czwartek, 11 lutego 2016

"Przeklęta laleczka" - recenzja

Tytuł: "Przeklęta laleczka"
Autor: Ewa Rajter
Ilość stron: 287
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Literatura obyczajowa dla kobiet 
Kategoria: dla dorosłych, kryminał, obyczajowa
Premiera: 27.01.2016 r. 
Moja Ocena: 10/10 


Ileż to razy widząc nazwisko polskiego autora porzucaliście zamiar sięgnięcia po daną pozycję? Zdaję sobie sprawę, iż jest to zjawisko w naszym kraju częste. Z twórczością Ewy Rajter spotkałam się po raz pierwszy właśnie w książce pt.: "Przeklęta laleczka". Przyznaję, iż miałam pewne obawy dotyczące tej pozycji.. Jednakże cieszę się, iż Ewa Rajter w swej książce zdecydowanie nie wpisuje się jednak w stereotypy krążące na temat naszych rodowitych pisarzy. Co więcej, tworzy niezwykle wciągającą oraz intrygującą powieść o poziomie dorównującym zagranicznym pozycjom.
Czy, więc trzeba tak się bać sięgać po to, co nasze?
Odpowiedź brzmi - zdecydowanie nie.

Uwielbiam czytać książki, przy których mam od razu tzw. "projekcję filmową" w głowie oraz przed oczami, a także czuję się tak, jakbym to ja sama była w środku akcji.  Ewa Rajter udowodniła, że ta książka może być gotowym materiałem do nakręcenia filmu. Dzięki tej książce przenosimy się do Meksyku, gdzie bohaterowie muszą uporać się z tajemnicą morderstwa, obecnością zabójcy w ich życiu, połączyć siły oraz postarać się, aby nie zginąć. Bohaterowie opowieści, w tym trzy dziewczyny, przeżywają w Meksyku przygodę, którą każdy z nas wspominałby przez całe życie.

Gatunkowo jest to powieść kryminalna z wątkami romansowymi, dzięki czemu zarówno kobiety jak i mężczyźni znajdą w lekturze satysfakcję. Styl Ewy Rajter prowokuje do takiej a nie innej formy powieści. Mamy tu krótkie rozdziały, wielu bohaterów, splatające się wątki, różne przestrzenie, ale co najważniejsze chyba bardzo precyzyjną konstrukcję, dzięki której nie gubimy się w mnogości zdarzeń. Są w tej powieści momenty wyciszenia, co dobrze wpływa na lekturę.

Główny bohater, dziecko przedmieść, teraz bogaty przedsiębiorca jest jak sen o idealnym mężczyźnie. No może nie do końca, bo konkuruje z nim melancholijny inspektor Maduro - tak więc podejrzewam, że czytelniczki będą miały kłopot z wyborem ulubionego męskiego bohatera. Realia Meksyku zostały przez Autorkę odmalowane z dużą starannością, a drugoplanowe postaci nie są papierowe. Mają swoje historie, dające się zapamiętać, jak na przykład historia kelnerki i jej przyjaźni z szefem mafii.

Powieść polecam wielbicielom kryminałów, ale też czytelnikom, którzy pragną czegoś więcej.. Świata, w którym rodzą się uczucia...


 (Ewa Rajter "Przeklęta laleczka" - okładka książki)


Tę książkę wygrałam w ROZDANIU BLOGERÓW, które zorganizowało WYDAWNICTWO JAGUAR.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz