niedziela, 21 lipca 2024

"Panny z bagien" - Recenzja

 TYTUŁ: "Panny z bagien"

AUTOR: Emilia Piotrowska

WYDAWNICTWO: WasPos

ILOŚĆ STRON: 273

OPRAWA: MIĘKKA

DATA PREMIERY: 17.07.2024 r.

MOJA OCENA: 11/10 


MOJA RECENZJA: 

Z twórczością Emilii Piotrowskiej spotkałam się po raz pierwszy przy czytaniu książki pt.: "Panny z bagien". Wyżej wymieniona książka składa się tylko z 9-ciu rozdziałów. Rozdziały są krótkie, książkę czyta się bardzo szybko. Jest to dark romance z elementami powieści grozy. Poza tym.. Jest to debiutancka powieść dla dorosłych! 


Autorka pokazuje w niej, jak wydarzenia z przeszłości mogą "zawładnąć" naszym życiem w przyszłości... 


Emilia Piotrowska w w/w książce nawiązuje także do naszych słowiańskich wierzeń, słowiańskich demonów... W książce wspomniane są Rusałki oraz to, w jaki sposób działały i gdzie występowały. 


Podobało mi się w tej książce to, że jest taka nieprzewidywalna (Autorka nie zdradza od razu, kim tak naprawdę są tytułowe Panny z bagien). 


Im dalej w głąb książki Czytelnik się zagłębi, tym więcej odkrywa tajemnic dotyczących życia bohaterek powieści. 


Występują w tej powieści sceny erotyczne, sceny grozy, a nawet rzekłabym, że makabryczne...  


Autorka uraczyła Nas w tej powieści wachlarzem emocji - począwszy strachu, złości, zaciekawienia, fascynacji (w dzieciństwie) - aż do strachu, przerażenia (w wieku dorosłym)... 


Serdecznie polecam Wam zapoznanie się z tą powieścią!!! Naprawdę warto!!! 



(Okładka książki pt.: "Panny z bagien", Autor: Emilia Piotrowska, Wydawnictwo: WasPos)


2 komentarze:

  1. Książka wciągająca i trzymająca w napięciu od początku do końca! Uwielbiam takie książki!

    Pozdrawiam
    Amelia Skowrońska

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z lepszych książek, jaką przeczytałem w ostatnim czasie. Autorka doskonale opisuje to, co może kryć się, za na pozór zwykłą grą, w której każdy z nas brał kiedyś udział... Doskonale poprowadzona akcja powieści i doskonale ukazane emocje jej bohaterów - strach, lęk, wyrzuty sumienia.. Wciągająca i trzymająca w napięciu od początku do samego końca!

    Pozdrawiam
    Dariusz

    OdpowiedzUsuń