Tytuł: "NIE ODNAJDĘ CIĘ"
Autor: Aleksandra Polańska
Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos
Oprawa: Miękka, ze "skrzydełkami"
Ilość stron: 288
Data premiery: 24.05.2024 r.
Moja Ocena: 11/10
Opis produktu:
„Byliśmy ja, mama i tato. Trzy osobne byty żyjące pod jednym dachem. Nie byliśmy rodziną, nasza rodzina umarła w dniu, w którym zniknęłaś, Alicjo. A co najgorsze, wiem, że wcale nie chciałabym, żebyś się odnalazła. Przynajmniej nie żywa.”
Siostra Niny Drzewieckiej, Alicja, zaginęła w tajemniczych okolicznościach siedemnaście lat temu. Od tamtego momentu Nina stara się uporać ze swoją przeszłością, jednocześnie funkcjonując w nieudanym małżeństwie. Gdy z sąsiedniego domu znika kolejne dziecko, a ktoś zaczyna zabijać ludzi związanych ze śledztwem sprzed lat, wspomnienia wracają z podwójną siłą. Drzewiecka otrzymuje zagadkowe wiadomości, a jej matka jest przekonana, że Alicja wróciła. Nina czuje się coraz bardziej osaczona i popada w paranoję. Czy sama stanie się celem zabójcy? I czy odkupi swoje dawne winy?
MOJA RECENZJA:
Z twórczością Aleksandry Polańskiej spotkałam się pierwszy raz, przy okazji możliwości przeczytania oraz zrecenzowania książki pt.: "NIE ODNAJDĘ CIĘ". Książka ta miała swoją premierę w dniu 24.05.2024 r.
Tak naprawdę nie wiem, w jakim gatunku w/w Autorka najczęściej pisze lub w jakim najlepiej się czuje. Dlatego też nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po tej książce... Szczerze powiedziawszy, to martwiłam się, iż w ogóle nie spodoba mi się jej treść...
Jednakże cieszę się, iż wszelkie moje obawy związane z w/w książką okazały się całkiem zbyteczne! Książka okazała fantastyczna! W moich odczuciach jest to połączenie: Thrillera, Horroru, Powieści Psychologicznej, Powieści Obyczajowej, Kryminału, Romansu, Tragedii oraz Dramatu.
W książce tej tzw. "Czarny Charakter" nie jest znany od razu, tak, jak to bywa np. w innych książkach lub filmach (od razu możemy wyczuć, kto jest TYM ZŁYM). Tutaj akcja toczy się płynnie, wokół porwania/zaginięcia w dzieciństwie jednej z bohaterek. Jest na tyle wciągająca, iż nie potrafiłam się od niej oderwać ani na sekundę.. Ponieważ, gdy tylko odłożyłam książkę, aby np. iść do łazienki lub, żeby coś zjeść, od razu odczuwałam smutek.. Czułam się w pewien sposób winna, iż zostawiłam Bohaterkę samą sobie, że nie śledzę Jej losów..
Ta książka wywołała we mnie pełen wachlarz emocji - począwszy od smutku, strachu, niedowartościowania.. aż do złości, furii wręcz oraz chęci zemsty na swoich wrogach.
Scena, w której Nina Drzewiecka (jedna z głównych bohaterek) ma spotkać się późnym wieczorek na stacji kolejowej z Zuzanną Starską, przypomniała mi moment z mojego życia - ja też się miałam spotkać z "koleżanką" (tylko, że nie na stacji kolejowej, a przy torach! Ta moja "koleżanka" napisała mi wtedy SMS-a, że jak nie przyjdę, to rzuci się pod pociąg..). Tak więc czytając opis tej sceny, od razu poczułam to, co wtedy czułam.. Czyli zmieszanie połączone z przeogromnym strachem, czy zdążę na czas..
Natomiast scena, w której młodzi Państwo Drzewieccy wychodzą razem w nocy do ogrodu i.. Pan Paweł Drzewiecki zostaje postrzelony przez nieznanego sprawcę wzbudziła we mnie z jednej strony olbrzymi strach o to, czy ten człowiek przeżyje, a z drugiej strony zaintrygowało mnie to, kto mógłby być na tyle odważny/głupi, żeby zakradać się do czyjegoś ogrodu, ukrywać się w krzakach i strzelić w odpowiednim momencie, aby zrobić krzywdę drugiej osobie.
W tej książce jest dużo scen, które można byłoby wymieniać bez przerwy - bo każda z nich "uatkywnia" inny rodzaj emocji! I to jest właśnie w tym wszystkim najlepsze! Niczego nie możemy być pewni do końca w tej książce! Ani tego, czy Złoczyńca nie wyjdzie za wcześnie z więzienia za swoje przestępstwa, ani tego, jak dalej potoczą się losy pozostałych bohaterów książki..
Autorka nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi na temat właśnie dalszych losów pozostałych bohaterów. Zakończenie jest "otwarte". Każdy z Czytelników może po przeczytaniu książki sam snuć dalsze losy bohaterów...
I takie właśnie zakończenie sprawia, iż mam pewnego rodzaju niedosyt... Mam nadzieję, iż powstanie dalsza część! Z niecierpliwością na to czekam!
(Okładka książki pt.: "NIE ODNAJDĘ CIĘ")
Szukałem w Internecie odpowiedniej książki na prezent dla Przyjaciółki, a przez przypadek natrafiłem na Twój blog recenzencki. Widzę, że już sporo masz zrecenzowanych tych książek. To bardzo dobrze o Tobie świadczy! Znaczy się, że lubisz czytać. 😉 A po przeczytaniu najnowszej recenzji na tym blogu, stwierdzam, że moja Przyjaciółka będzie przeszczęśliwa, jeśli dostanie ode mnie książkę "NIE ODNAJDĘ CIĘ". Dziękuję, że mogłem skorzystać z Twojej porady wynikającej z tejże recenzji. Odpalasz naprawdę świetną robotę! Rób tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Antek z Gliwic
Antku z Gliwic, bardzo się cieszę, iż w jakiś podsunęłam Ci pomysł na prezent dla Przyjaciółki. Tak, lubię czytać. Wręcz uwielbiam! Daje mi to olbrzymią frajdę. I, jak już zauważyłeś, nie piszę tych recenzji na tzw. "odwal się". Do każdej recenzji po przeczytaniu książki przykładam się na 10000%. Piszę to, co czuję. Jak to zawsze pisała w swoich książkach ś.p. Marta Łukomska-Grzebuła: "Sercem dla Serc piszę". I ja właśnie tak piszę te wszystkie recenzje, szczerze, od serca.
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Aleksandra - Autorka Bloga
Super recenzja. Książka wydaje się naprawdę wciągająca, a Twoje recenzje są mega przydatne, brnij w to dalej! Myślę, że w najbliższym czasie i ja sięgnę po tę pozycję. To na pewno wielki zaszczyt recenzować taką książkę i wielki zaszczyt również dla autorki, że znalazła taką dobrą recenzentkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia ☺️
Witaj Natalio!
UsuńDziękuję Ci za te wszystkie miłe słowa. Bardzo się cieszę, jeśli przez tą recenzję zachęciłam Cię do sięgnięcia po tą książkę. Tak, to prawda - recenzowanie książek, a nawet objęcie ich swoim Patronatem, to naprawdę jest dla mnie wielki zaszczyt. Uwielbiam czytać, pisać i polecać książki, które przeczytałam. To mi sprawia olbrzymią frajdę! Życzę Ci miłego dnia.
Serdecznie pozdrawiam
Aleksandra - Autorka Bloga
Witaj! Trafiłam na Twojego bloga przez przypadek, ale patrząc na to, ile tutaj jest recenzji, stwierdzam, że zostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńWidać po tych recenzjach, że lubisz czytać. Lubisz opowiadać o książkach. Robisz to w sposób szczegółowy, taki dogłębny. Nie skupiasz się tylko na okładce i ilości stron. Ty "wnikasz" w te książki. Pisząc ich recenzje, odnosisz się też do własnego życia, własnych doświadczeń. To mi się w tym wszystkim najbardziej podoba. To pokazuje, że recenzja jest szczerze napisana, tak prosto od serca!
Nienawidzę, gdy recenzja jest taka "ulukrowana", tzn. napisana tak, jakby ktoś za nią zapłacił, żeby tylko była jak najbardziej pozytywna dla książki, która na przykład na to nie zasługuje.
Cenię sobie szczerość, prawdziwość! A to wynika z Twoich recenzji - są szczere, prawdziwe, "płynące prosto z serca"!.
Wielkie BRAWA i SZACUNEK za to dla Ciebie! Rób tak dalej! Powodzenia i trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki!
Serdecznie pozdrawiam
Anastazja z Sochaczewa